piątek, 17 października 2008

Frajdej

I tak sobie leci czas.Nadal nie wiem kiedy wracam do domu, być może już za 3 tygodnie będę w ojczyźnie.Pan kochany, opiekun roku, niekompetentny w huja leci :) Jego czas operacyjny na zapytanie się kilku osób czy mogę na sesje wrócić wynosi dwa tygodnie :) 14 dni :) Czyli czekam do 23. na obwieszczenie :] Być może będę wracać z Kasztanem tym samym samolotem na Schonefeld ;) Być może zostanę dłużej, do grudnia.A gdyby się sytuacja gospodarcza poprawiła to do stycznia/lutego.Inaczej wrócę z workiem pełnym koron :)

A od 2. dni mamy trwający Airwaves Music Festival (http://www.icelandairwaves.com/).Czyli dużo zespołów,z faworytką Yelle (Nfs Pro Street Soundtrack) na czele.Także jutro ok 1.00 będe mógł się przekonać - albo i nie - do niej.Znając życie to odwiedze Vinnbud przed koncertem ;) Nie ma jak wspomóc się 4. Żywcami ;) A w niedziele w planach meczyk FCB, pozatym resztę czasu rezerwuje na spontan :)

Brak komentarzy: