środa, 23 listopada 2011

Ta dziewczyna przegina. Jeszcze trochę i podziękuję.

niedziela, 23 października 2011

Walczę z czasem. Już mam - 340pln za przeniesienie seminarium. Muszę jeszcze jeden przedmiot zaliczyć. Zmieniam chatę. I jeżeli dziewczyna będzie takie odchyłki mieć to i ją będę musiał pożegnać. Mało czasu a problemów coraz więcej. Nawet nie mam okazji przesłuchać płyt z ostatnich 2-3 miesięcy. Muszą nastąpić zmiany.
Zacząłem angielski na upper intermediate i powiem że - nie wiem jak niektórzy się tam znaleźli - bo problem, ze złożeniem zdania na tym poziomie niektórzy mają ogromny.Chyba opłacili z góry. Nie mam problemów ze zdrowiem - z kolanem też. O dziwo wszystko idzie do przodu :) Finansowo leże , psychicznie mocno, motywacja jest, dziewczyna leży. Jeszcze jeden taki wnerw i dziękuje. Widać za mało ambitny jestem i śmierdzący leń :) Dobrze że ona jest wszech-i-nic-wiedząca :) Peace!

piątek, 23 września 2011

Tak wyruchany już dawno nie byłem :/ Jak można komuś coś obiecywać i kłamać jednocześnie prosto w oczy? Kurwa 4 miesiące starań poszło się jebać i możliwe że uniwerek zawaliłem przez zasranego Konrada Olejniczaka z Bemo Motors Szczecin. Dziękuje.

niedziela, 12 czerwca 2011

Giorno!
Znalazłem chwile czasu żeby nadrobić zaległości :) Otóż ostatnio rok upłynął mnie pod imieniem Ewa :) Tak,tak. Jest świnką samą w sobie także proszę nie czytać tego co niżej napisałem :) Taki grzeczny wstęp.
Kończę studia. Praca magisterska leży i kwiczy. Mam niby czas do końca czerwca na jej napisanie ale motywacji jak nie było (była, tylko jak się wziąłem to lapsa kawą zalałem :) ) tak nie ma. Po kosmicznych odysejach związanych z różnorakimi pracami w końcu znalazłem normalną, w normalnej firmie. Mogłaby być lepiej płatna ale to się będzie zmieniać w czasie. Ukończyłem kurs angielskiego na poziomie intermediate także za parę miesięcy będzie upper intermediate ( i blisko 1400pln ) :) Także pozostaje tylko pracować :) Z lewym kolanem jest dobrze :) Mogę powiedzieć że nawet bardzo :) Żadnej usterki, tylko muszę się dobrze rozgrzać i można ćwiczyć :) Mam nadzieje wyjść do końca roku na mały plu$ w kwestii finansowej. A w wakacje The Prodigy :) Będzie taniec wojowników, oj będzie :) No i trochę nauczyłem się w kwestiach kulinarnych :) Sałatki i naleśniki :) Najlepiej gotuje się na bani :) Tyle na razie.

niedziela, 7 marca 2010

Bo to jest tak. Pracujesz sobie gdziekolwiek. Możesz być fizykiem jądrowym bądź pracować w masarni. Lecz, znajdzie się zawsze przydupas, który będzie mega ciotą, która będzie starać się przypodobać i w tym momencie jest zgrzyt :) Gdzie zaparkowałeś? No tu! Krwa, śmietnik,cienias i huj nic więcej... czekaj! Toyota to ten cienias! )(Toyota Starlet?) ha! żenada... Ja mam lat 23., on ma 26. ? i się okazuje ciepłym typem... Nie mam wyrzutów, numer do Karoliny mam :) Po prostu, jak Southpark mawiał są zwycięzcy i frajerzy :) Ewidentnie Patryk (?) nim jest. Ja? Nie! :) Po prostu Cyrk :) Jestem Patolem z Meksyku , już chyba nim pozostanę :) Bycie ochujalcem to stan świadomości :) Mam nadzieję że się nie zmienię :) Klasyczne MassDNM :)
Postanowienia na Nowy Rok :) :
1. Zrobić z dziewczyny świnkę :)
2. Seks z matką i córką :)
3. Może i bliźniaczki :) no a przynajmniej siostry :)

Mmmm popaprało mnie się z kolanem lewym ... - mam nadzieję że to historia mięśniowo/ścięgnowa, to da się zaleczyć, jak zwykle przegiąłem z obciążeniem... Jak bardzo bym chciał wrócić do bjj/mma ... kwasik. Straciłem jedną pracę, alee :) mam jeden numer fona :) Po prostu jestem za bardzo zajebisty , po "prostu" ;) Toyota Starlet? qe?! :)

sobota, 27 lutego 2010

Nowe, ulubione słowo to "szczasz" :) Szczałaś wczoraj, szczasz , zeszczałeś się :) Od teraz mówimy szczałeś albo szczocha puścić :) Odeszczałaś się? :) Genialne :)

Nowa płytka Adama O. jak już przyzwyczaja nas od lat kilku już ma parę ciekawych tracków lecz szału nie ma , nowa trasa koncertowa - trzeba Janka wykarmić. Tylko o eMPeCetke jestem zazdrosny...

Znalazłem stówe :) W końcu krwa, po 23. latach znalazłem jakąś większą sumę :)
Z bycia bezrobotnym :) (stan błogosławiony) przeszedłem do opcji nawet 3. prac :) To też jest genialne :)

Wracam na bjj :) Będzie wesoło :) Wiosna idzie i ogólnie pozytywnie :) Jeszcze tylko 300pln na nowy rozrząd do Kermita i będzie dżi :)

A i może od pana Sebastiana będzie coś niecodziennego, tutaj zwiastun... Darkside
http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&videoid=103239972

A to link do pliku worda z wujka uplodami :) Ssijcie wszyscy :)
http://rapidshare.com/files/356699513/Aligatorowe_uploady___.doc

niedziela, 14 lutego 2010

Nauka gówna nie jest moją mocną stroną. Chyba mam gorączkę. Mam nadzieje że dzisiejsza wygrana w Madrycie poprawi humor :) Oby do wiosny :)

piątek, 12 lutego 2010

"Kurwa, co ja oglądam?" w tle Rydż Forester... Janek wygrał :) Dziś mamy dzień Europalety :) I wiosłowania łopatą.

środa, 10 lutego 2010

Zdecydowanie Black Dynamite wygrywa :) Jest w nim WSZYSTKO :) I tak :

- Sucze
- Kung Fu
- Zły charakter (rodem z Futuramy :) )
- Muzyka
- Dużo sucz
- Postacie
- Dialogi
- Akcja
- Cadillac i inne Chevrolety
- Even more bitches :)
- To jakbyś wziął teledysk Beastie Boys "Ch-Ch-Check it Out" i zwichrował go 12. razy :)

Dynamiteee! :)
tlen.pl
Adam Król
kurwa
14:30:49
czlowieku
14:30:53
DZIENKUJE DO CHUJA
14:30:55
za ten film!!
14:30:59
10/10 zdecydowane
14:31:01
dzieło kurwa
14:31:19 Adam Król
mowie o black dynamite omg, Richard Nixon z nunchaku!
14:35:53 Adam Król
najlepszy film jaki widzialem w tym roku zdecydowanie

piątek, 5 lutego 2010

Muzyka z Gran Turismo nie skłania ku oszczędnej jeździe :) Spalanie poniżej 12l/100 nie schodzi :)
http://www.youtube.com/watch?v=989wEe_PgXU

czwartek, 4 lutego 2010

Czekolada mleczna o smaku krówki , wcale nie ma tego smaku. Nawet podobny nie jest. Kwasik :/
Nie ma jak 3. ładne pusie w niebieskim Kermicie 307 2.0 Hdi :) Tu nie trzeba było słów :) A i mam łopate do śniegu :) Gorzej jak śniegu już nie będzie ;) Powiedzmy że zostałem pracownikiem Ing ;)

środa, 3 lutego 2010

Nowe słowo na dziś to "pozdrawiam" . Się w dupę chyba :/ Albo na allegro :)
"No cześć Piotrek, czytam właśnie sms'y "Moniki" i się chciałem zapytać jak tam?" Ha! :) Nie ma jak telefon napierdolonego chłopaka z pretensjami na koniec dnia :) Ha! Epic Win! :)

wtorek, 2 lutego 2010

He's back!

Po kilku ładnych miesiącach wena powróciła. Szkoda tylko tych kilkuset dni bo na pewno byłoby co opowiadać :) Multum zdarzeń i wydarzeń, nowych-starych znajomych w nowym wydaniu "chodź!" :) Ogólnie mocno pozytywnie :) Zdrowie po odwodnieniu idzie powolutku do przodu, arbajtu jak szukałem (było blisko) tak dalej szukam. Przez te kilka miesięcy bez blogu pracowałem jako dostawca pizzy w pizzeri cudów, gdzie min. ganiałem za szczurem :) Garnitur oryginalnych postaci (i zdarzeń) na czele z Marcelem :) I kilogramy obejrzanych filmów - tak tą pseudo prace zapamiętam :) Zamieszanie z mieszkaniem, oraz to w jakich syfiarskich warunkach przyszło mnie mieszkać (czytasz to?) przez ten okres, sprzedaż Okrętu na rzecz Kermita 307 2.0 Hdi. Remont domowego mieszkania - śpij w kurzu,jedz go, oddychaj nim. Łatwość w zawieraniu "znajomości" z płcią przeciwną :) Najwięcej takich w przedziale 19 - 24 :) Powroty do domu w południe dnia następnego. Wyłożenie pana Wacława na uniwerek (bo nie ma co się starać). Inwestycja w języki. Taki krótki biznes plan z przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. I zmienię troszku profil bloga. Dodawać będe linki do muzyki - co żeby sobie punkty sobie na RS itp. ponabijać,a co! :) Stay tuned!

piątek, 6 marca 2009

niedziela, 1 marca 2009

Jakby dało rade to zmienił bym nazwę tego osiedla na "Pod psem ogrodnika".Krwa, nie ma jak wpierdolić się do kogoś, zniszczyć jego własność a zapewne w niedalekiej przyszłości mu to zabrać.Za co?Jakim prawem?Czy tym ludziom się krwa nudzi? Nie mam pojęcia.Zawiść,marazm jaki przez nich przemawia (komuchy?) jest chory.Trzeba spierdalać stąd i wracać jak najrzadziej.To niszczy...

wtorek, 24 lutego 2009

No i po kontuzji :) Krótka piłka (por.Borewicz - idol jakby nie patrzeć ;) )O dziwo jeden dzień spokoju wystarczył :) A i dzisiejsza akcja 8. elektryków (1. robi, reszta patrzy) była dosyć zabawna :) Pewnie już w pizdu coś spalili ;) A wieczorem powrót Champions League! Relacje rozpoczynamy nie zmiennie o 20.45 tym razem z Lyonu! :)

niedziela, 22 lutego 2009

Po jakże owocnym czwartku - wszak worek latał od ściany do ściany od low-kick'ów, przyszedł dzisiejszy dzień :] Kontuzja prawego barku (znowu) czyli brak dobrej rozgrzewki.Kontuzja lewej stopy (to nowość) ale tylko na parę minut.A do tego ciemność przed oczami na jakieś 7min,osłabienie i ochota na orzyganie (tak,tak) wszystkiego dookoła :) Chyba jest dobrze :) Znaczy się nie jest.Widocznie bez dwóch wolnych dni w tygodniu się nie obejdzie (?).Ewidentnie muszę coś zmienić (nie żreć pierników toruńskich ;) ) aby się to za szybko nie powtórzyło. Dziś mija 14. dni bez % - jak to robię? Nie odbieram telefonów :) Teraz pozostaje tylko wyleczyć bark - znająć życie to tydzień - i zwiększyć obciążenie treningów.Dieta wysoko białkowa daje radę (znowu :)) to teraz przydałoby się ten wredny tłuszcz spalić.I zacząć cisnąć some serious shit - ile można machać 60kg.? No ile?! :)
A z ekonomią u mnie coraz lepiej.Ojro rośnie i jest git :) Za tydzień przeleje je na konto (exchange na pln) i na lokatę 7.5% zapodam ;) Do wakacji 2tys pln za free ;) Jak nie lepiej.

piątek, 20 lutego 2009


Cytat dnia :
"Paniee jakbym panu kawę na dupie postawił to zjadłby pan?" ^^

niedziela, 15 lutego 2009

Miało "już" być.Wszystko cool i elegancko ale nie (?) Dlaczego? Nie wiem.Nie z mojej winy.I znowu od początku wrr :/ I jak tu komuś zaufać?

- Zadzwonię!
- Ok

Teraz to ja się dodzwonić nie mogę :] I to dwa przypadki w tygodniu.Kiedyś traficie na jakiegoś czubka i obudzicie się wszystkie bez nerki ;) Sziit co za motyw. To jest gorsze od ćwierć-funciaka z serem ;)

środa, 24 grudnia 2008

Święta pełną gebą

Tylko troszeczkę spaczone :] Jak co roku tv,radio i internet (czyli tzw. media,a nawet mass - mimo tego że jestem idiotą to znam przynajmniej jedno mądre słowo :] ) karmią nas, własną wizją Świąt.Czyli na bogato to przede wszystkim, całą rodziną no i wszyscy szczęśliwi.W rzeczywistości nie każdy może sobie na to pozwolić,troszku jednak żywność kosztuje a nie każdy zarabia powiedzmy 2tys pln na rękę.Nie jest to dużo,ale za coś trzeba rachunki zapłacić itp.Widocznie w telewizyjnej rzeczywistości ludzie nie mają takich błahych problemów :] Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu - to po drugie.Nie każdy musi każdego kochać.A składanie życzeń z wymuszonym-szczurzym uśmiechem na ustach do przyjemnych czynności nie należy.Następna część to kolędy itp. Last christmas I gave You my heart, but the very next day You gave it away... 90% ludzi nie ma pojęcia o sensie tej piosneki, 90% ludzi nie ma pojęcia że Majkel lubi poczuć coś twardego :] Kolędy ? Tragedia. A w tv nieśmiertelne powtórki.Z kolei na meilu masz dwie tony życzeń - od serwera hostującego Twoją pocztę, poprzez różne fora - automatyczny skrypt - takich z 40. , no i były pracodawca - co jest akurat zaskoczeniem ;)
Powolutku przechodzimy do sedna Świąt czyli zakupów - bo przecież to jest ich sens :) Kupuj, zużywaj, kupuj nowe - bądź dobrym konsumentem.Kurwa.Teraz wszystko jest świąteczne.To już nie jest nawet karpik :( Świąteczne kredki,reklamówka,laptop :] Za dzieciaka było trochę inaczej.W kraju było gorzej, nikomu się nie przelewało a teraz co niektórym się w dupach poprzewracało, i to mocno.Nie nawidzę marketów,centrów handlowych itp.Nie nawidzę ich na co dzień - ja tam nie pasuję - ale to co się wyrabia w okolicach 24. grudnia to przechodzi jakiekolwiek pojęcie.Jakby mogli to pewnie te wszystkie telewizory na raz by wykupili :]
Nie odpisuje na żadne życzenia,no oprócz jednego sms'a. Nie wysyłam też żadnych - chyba ktoś nie lubi dostawać dziennie ich z 40? Zmieniłem nr. i to pewnie dlatego mam spokój.Jeżeli mam skopiować wierszyk z jakiejś strony www i wysłać go do 23. osób to wole sobie fajkę wyjebać :) Bo przeważnie takie się dostaje, nie ważne czy w sms, komunikatorze czy też kartce flash.Wolę Wielkanoc, jest mniej przereklamowana i nie trzeba nikomu nic kupować.Ja dziś dostałem mikołaja z czekolady,takiego za 2pln.I tak dobrze biorąc pod uwagę że nie chciałem nic.Może jakby tv i radio miały jakąś mega awarię to Święta byłyby lepsze?Albo zaszyć się w domku w lesie bez tych wszystkich mądrych głów i spędzić je z rodziną.Z roku na rok jestem coraz bardziej rozczarowany Świętami.Może następne będą lepsze?

niedziela, 14 grudnia 2008



"Robiliśmy co mogliśmy, przez większość meczu udawało się nam wychodzić obronną ręką z opresji. Skończyło się niestety na żałosnej porażce. Real przegrywa Gran Derbi, real przegrywa walkę o mistrzostwo. Są oczywiście teoretyczne szanse na przegonienie Barcelony ale kto by tam wierzył w takie cuda??" źródło : realmadryt.pl
Wynik 2-0 to naprawdę najmniejszy wymiar kary jaka mogła spotkać odwiecznego wroga Blaugrany.Barca rozkręca się dopiero po strzelonej bramce! 12pkt. przewagi na Hałą Madrit,multum strzelonych bramek przy małej ilości straconych,najlepszy start w ponad stu-letniej historii klubu :) Liga Nasza!


poniedziałek, 1 grudnia 2008

No i pykam sobie w nowego Pes'a :) Blisko 50h na liczniku ;) Trudniejszy aniżeli wcześniejsza część no i możliwość grania przez net dzięki oryginałowi daje więcej zabawy :) Teraz jakiś turniej trzeba znaleźć :)

After potem

No i trzy tygodnie w vaterlandzie pyknęły.Żadnego szału nie było.Te same mordy, te same tematy, ta sama mentalność.Szkoda,myślałem że przynajmniej ktoś zmądrzeje ale jednak nie.Marazm to jest to słowo.No nic, trzeba się zakręcić tu i tam i jakiś arbajt znaleźć.Z drugiej strony stać się urzędasem to nie będzie łatwo - inne cechy są pożądane a z tym może być trudno :] Na szczęście praca jest tylko pracą ;) Kopać ten worek i się rozkręcać z dnia na dzień a za parę miesięcy uciec na Szczecin.To już będzie dobrze, będą możliwości będzie się dziać ;)